Uczesanie

Nie ma kobiet nieuczesanych, są tylko te dobrze i źle uczesane

Właściwie to kobiety fryzują swoje włosy z trzech podstawowych powodów:

1. żeby wreszcie coś w sobie zmienić
2. żeby wydać 50 zł (albo i lepiej) na niezauważalną zmianę
3. żeby było za co opierniczyć faceta, który (niewinny, patrz pkt. 2) oczywiście niczego nie zauważy

Ponieważ należę do dzikiego plemiona zwanego "facetami", mogę się Wam do czegoś przyznać. Właściwie to te dzikusy nie lubią damskich fryzjerów... Chcecie dowodów? Proszę bardzo! Zaważyłyście jak wielu ogląda się za tą jedną na ulicy. Za tą jedną jedyną, która ma włosy dłuuuu(uuuu)gie za pas, oczywiście rozpuszczone i nie wykazujące śladów działania fryzjerów? No, jeżeli jeszcze tego nie stwierdziłyście, to zapraszam do ćwiczeń empirycznych podczas spaceru z ukochanym na ulicy.
No tak, ale z jakiś powodów faceci jednak odżałowują te 5 dych na fryzjerów. Ale z jakich? Sam nie wiem...

Ale w trosce o Panie nie posiadające 2 metrowego wabika na facetów powstają u nas w Polsce sieci salonów fryzjerskich, często prowadzonych przez panów o "trzepoczących" dłoniach. Chwała im za to, że chcą od nas, sponsorów-dzikusów, te 50 złotych w zamian za chwilę magii i kilka kropel lakieru do włosów. Bo wyobrażacie sobie takiego gościa choćby jak ja, który robi swojej wybrance jedną w powyższych fryzur? Eeee... to mogłoby się skończyć bardzo źle. I dla fryzurki, i dla mnie.

Dlatego, moje miłe Panie, do fryzjerów chodzić należy, obowiązkowo i nieodwołalnie. W przeciwnym razie historia może skończyć się w kryminale...