Nowe trendy we fryzjerstwie sprzyjają odważnym. Ostre, geometryczne cięcia zaznaczone kolorem to jest to, co się będzie nosiło tej wiosny. Styliści podkreślają jednak, że zwolennicy klasyki też znajdą coś dla siebie.
Nowe trendy dają dużo możliwości zwłaszcza tym osobom, które lubią zmiany. Fryzjerzy udowadniają, że inspiracji można szukać wszędzie, chociażby w musicalu "Cats", bajce o Fraglesach czy u muzyków rockowych z lat 80. Najważniejsza jest geometria, która w tym sezonie zastępuje cięcia asymetryczne. - Powoduje, że fryzura staje się lekka i można jej nadać formę bez nadmiernego układania - mówi Tomasz Szabelka, właściciel salonu Trendy w Chorzowie. Wolną interpretację tendencji na ten sezon zaproponował wraz z grupą fryzjerów podczas pokazu w Wellness Clubie Sztygarka. Show przeraziło bardziej konwencjonalnych widzów, bo pojawiły się punkowe irokezy, tapiry i mocne kolory: miedziany, czerwony, purpurowy. - Szokując, zmuszamy ludzi do myślenia, znalezienia czegoś ciekawego dla siebie: grzywki czy rodzaju loku - mówi Szabelka. - Irokez może być z tyłu głowy, i tak obcięty, żeby w dzień był niewidoczny, a wieczorem dało się go postawić - dodaje.
Drugi trend jest łagodny, miękki, polegający na łączeniu mocnych cięć z płynnie przechodzącymi pastelowymi kolorami, które tylko uwypuklają fryzurę.
Styliści doradzają w tym sezonie naturalność: pozostanie przy włosach prostych lub kręconych i jedynie podkreślanie ich kolorem czy sposobem cięcia. W koloryzacji odchodzi się od pasemek na rzecz odcieni zbliżonych do naturalnych, minimalizujących efekt odrostów. Nowym stylizacjom sprzyjają też produkty, które umożliwiają dokonanie dużej zmiany na głowie. Fryzjerzy nie mogą się już obyć bez pasty, która pozwala nadać dowolny kształt fryzurze, i całej gamy produktów wygładzających.